Zepchnij go sam,
Zepchnij go sam,
Nie zamieniaj jachtu w martwy głaz,
Tylko jeden weekend masz.
Widziałem rano w Polańczyku, płynący wreszcie statek twój
I jeden szczegół wzrok mój przykuł - jaskrawy kapok, Cytrka strój.
A fok łopotał nieustannie, choć wichry jak zza siedmiu mórz
I począł w tobie gniew kiełkować, bo Pi za cyplem znikał już.
Zepchnij go sam...
Strona powstała: 22 lipca 2004 | Ostatnie zmiany: 31 lipca 2010 |